PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=149809}

Karol - człowiek, który został papieżem

Karol, un uomo diventato papa
6,9 166 524
oceny
6,9 10 1 166524
4,7 12
ocen krytyków
Karol człowiek, który został papieżem
powrót do forum filmu Karol - człowiek, który został papieżem

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1213



to tak btw tej całej beatyfikacji. Polecam zainteresowanym i pozdrawiam

ocenił(a) film na 8

No, no już się nie obrażaj. Na przeprosiny. http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.snegdansk.pl/jpg2/ziarno_250.jpg&i mgrefurl=http://www.snegdansk.pl/ziarnoobumrze.html&usg=__4bzHUGM_uWUeQ2cl-ES0et TUnc4=&h=169&w=250&sz=81&hl=pl&start=0&zoom=1&tbnid=Rf6CxXL8pIoQTM:&tbnh=135&tbn w=195&ei=4c7gTfPPC8f1sgb7re38BQ&prev=/search%3Fq%3Dziarno%26hl%3Dpl%26sa%3DX%26b iw%3D1024%26bih%3D605%26tbm%3Disch%26prmd%3Divns&itbs=1&iact=rc&dur=358&page=1&n dsp=14&ved=1t:429,r:11,s:0&tx=135&ty=119&biw=1024&bih=605

użytkownik usunięty
rock79

Tu znowu zarzucasz bezpodstawne sądy.
"Miło się rozmawiało. Pozdrawiam"- po tym zdaniu rzeczywiście można pomyśleć, że się obraziłam :)

użytkownik usunięty
rock79

rock79 z całym szacunkiem ale ten artykuł powinieneś wrzucić w nowym temacie, ponieważ nie ma powiązania w tym temacie.
Tak przy okazji czytając go natknąłem się już na wstępie na niedorzeczność;( - więc nie polecam artykułu. Wymyślanie historyjek powinno być zamieszczane w dziale "fantastyka".
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8

hmmm nie zrozumiałeś intencji. Chodziło mi o zdjęcie w kontekście wcześniejszej wypowiedzi. Artykułu nawet nie czytałem.

Dlaczego wyciągasz po kilka wyrazów z całego zdania i je komentujesz zmieniając całkowicie ich sens? Nie ogarniasz całości, czy jak?

użytkownik usunięty
KolorowaParasolka

Dla zaoszczędzenia czasu. Nie będę za każdym razem przepisywać do którego Twojego zdania się odwołuję, a przeważnie do każdego zdania mam przeciw argument, więc cytowanie stawia sprawę jasno, to chyba oczywiste. Sama wolę kiedy ktoś cytuje mnie- przynajmniej wiem do czego konkretnie się odnosi
"komentujesz zmieniając całkowicie ich sens"- podaj przykład w którym momencie zmieniłam sens cytowanego zdania

ocenił(a) film na 8

Dla zaoszczędzenia czasu mogłabyś w ogóle nie cytować. Wydaje mi się, że każdy średnio rozgarnięty odbiorca będzie w stanie się odszukać, oczywiście o ile post będzie miał sens.

użytkownik usunięty
rock79

Właśnie nie wiem, czy np. Ty jesteś takim "średnio rozgarniętym odbiorą" więc wolę cytować. Przypominam, że Ty też to robisz, więc nie wiem, co się mnie czepiasz. Poza tym, gdybym tak robiła wypowiedź mogłaby być nieco chaotyczna, a tak to jest czarno na białym do czego się odwołuję.

ocenił(a) film na 8

Te twoje słodkie inwektywy. To jest właśnie pokrętna metoda. Prosiłem, żebyś nie cytowała ale skoro to robisz to czuję się władny żeby toczyć dyskusję na twoich zasadach.

użytkownik usunięty
rock79

"Te twoje słodkie inwektywy"- wprost lukier na torcie
"Prosiłem, żebyś nie cytowała"- Dlaczego Ci to przeszkadza? Rozmowa jest wtedy przejrzysta, a poza tym przypominam po raz enty, że sam też mnie cytujesz

użytkownik usunięty
rock79

"Wydaje mi się, że każdy średnio rozgarnięty odbiorca będzie w stanie się odszukać,"- jestem tak koleżeńska , że ułatwiam czytelnikowi zadanie, co by nie musiał szukać.
"Dla zaoszczędzenia czasu mogłabyś w ogóle nie cytować"- Wtedy musiałabym przywoływać w stosunku do którego Twojego stwierdzenia się odnoszę- a tak niezawodne "kopiuj-wklej" i voilà

ocenił(a) film na 8

Koleżeńska powiadasz... Do rany przyłóż...i gangrena gotowa.

użytkownik usunięty
rock79

Tak- koleżeńska. Nie trzeba szukać w poprzedniej wypowiedzi, tylko wszystko jak na tacy podane

ocenił(a) film na 8

Pożycz stówę.

użytkownik usunięty
rock79

Znowu odpowiedź na poziomie

użytkownik usunięty
rock79

Jestem na tyle koleżeńska, że cytuję fragmenty dla ułatwienia, ale nie na tyle, żeby pożyczać pieniądze nieznajomym (to raczej przejaw głupoty- nie koleżeństwa)

ocenił(a) film na 8

E tam.

użytkownik usunięty

Artykuł ciekawy. Myślę że każdy powinien poczytać też o drugiej stronie medalu papieża polaka, ponieważ w polskich mediach o takich sprawach cicho. Niestety nie jest doskonały.
Dzięki Myiu666 za posta.

użytkownik usunięty

No nikt nie jest, ale niektórzy tego nie przyjmują do wiadomości

ocenił(a) film na 8

Ach ten ateistyczny obiektywizm :-)

użytkownik usunięty
użytkownik usunięty

widzisz IRDO- do ciebie też na wstępie przykleił ateizm, choć nie ma ku temu najmniejszych podstaw. Ktoś ma w nazwie trzy szóstki- jest ateistą, ktoś nie jest katolikiem- jest ateistą, ktoś krytykuje polskiego Papierza- jest ateistą

ocenił(a) film na 8

Szukasz stronników? Słusznie, w kupie raźniej, jakby powiedziała mucha. Masz wręcz obezwładniającą umiejętność przypisywania komuś słów, których ten ktoś nie jest autorem. Widzę, że scenariusz leży u ciebie, szkoda tylko że taki kiepski :-)

użytkownik usunięty
rock79

Ty za to masz skłonność do wydawania jakichś sądów, po czym się ich wypierasz. Szukam stronników? dlaczego tak uważasz?

ocenił(a) film na 8

Teraz się czegoś wypieram...to zaczyna być nawet zabawne :-)

użytkownik usunięty
rock79

Miło, że się chociaż przyznałeś bez walki. Swoją drogą masz kiepskie poczucie humoru, że bawi Cie takie niezdecydowanie i zaprzeczanie samemu sobie

ocenił(a) film na 8

Mój Boże...

użytkownik usunięty
rock79

Bóg Ci nie pomoże- musisz sam nad sobą pracować

ocenił(a) film na 8

Dla ciebie wszystko. Zieeew.

użytkownik usunięty
rock79

Cieszę się

ocenił(a) film na 8

I nie mów, że jestem niemiły.

Rany dziewczyno, zadeklarowałaś swój ateizm (nie w tym temacie, żebyś się nie czepiała, że Ci coś wmawiam), więc o co Ci chodzi, wstydzisz się? Nie potrafisz prowadzić dyskusji na poziomie dlatego czepiasz się tego, że ktoś nazwał Cię ateistą? I wciąż te "a skąd, wiesz, że jestem" "a może nie jestem" "a skąd wiesz, że się nie zajmuję" A skąd, a skąd, a skąd, masakra.
Aha i nie jestem katoliczką, więc możesz przestać mnie atakować. :P

użytkownik usunięty
KolorowaParasolka

"zadeklarowałaś swój ateizm (nie w tym temacie, żebyś się nie czepiała, że Ci coś wmawiam), więc o co Ci chodzi, wstydzisz się? Nie potrafisz prowadzić dyskusji na poziomie dlatego czepiasz się tego, że ktoś nazwał Cię ateistą?" Właśnie sama sobie odpowiedziałaś na pytanie. NIE W TYM TEMACIE. Po prostu krytykuję ludzi, którzy coś wpisują w stereotypy, nie mając ku temu podstaw. Oczywiście, że się nie wstydzę- w końcu się poniekąd "przyznałam".
"I wciąż te "a skąd, wiesz, że jestem" "a może nie jestem" "a skąd wiesz, że się nie zajmuję" A skąd, a skąd, a skąd, masakra"- tu jak wyżej. Nie wypowiadaj się o czymś, o kimś jak nie jesteś tego pewna. "masakrą" jak piszesz jest właśnie taka postawa. Trzeba być konsekwentnym w tym, co się pisze i nie wydawać bezpodstawnych osądów
"Aha i nie jestem katoliczką, więc możesz przestać mnie atakować. :P" Co ty sobie ubzdurałaś w móżdżku? że krytykuję (atakuję- jak piszesz) tylko katolików? i w ogóle to w którym momencie Cię atakuję? Jeśli dla Ciebie takie rozmowy są atakami, to po co się w nie wdajesz? Masochistka czy jak?

"Jeśli dla Ciebie takie rozmowy są atakami, to po co się w nie wdajesz? Masochistka czy jak?" Atak można bardzo łatwo odeprzeć, a szczególnie taki nieudolny jak Twój, dla mnie "rozmowa" z tobą może być określona raczej mianem rozrywki.
"Właśnie sama sobie odpowiedziałaś na pytanie. NIE W TYM TEMACIE. " Ale co to ma za znaczenie, w którym temacie? Dziś ateistka jutro buddysta? Co to jest, jakaś loteria? Żaden problem sprawdzić Twoje wypowiedzi i już widać jak na dłoni Twoje stanowisko w sprawach religii. Skąd wiesz, że ktoś tak nie zrobił?
"Trzeba być konsekwentnym w tym, co się pisze i nie wydawać bezpodstawnych osądów" Kto to robi? Jak na razie to Ty wydałaś konkretny osąd w stronę Wojtyły.
"Nie wypowiadaj się o czymś, o kimś jak nie jesteś tego pewna." To samo tyczy się Ciebie, wrócę do tematu: znałaś Wojtyłę osobiście? Jeśli tak nie ma sprawy, jeśli nie, nie jesteś w stanie stwierdzić jakim był człowiekiem, dziękuję, do widzenia.

użytkownik usunięty
KolorowaParasolka

Dziecko, idź się poucz, bo głupoty piszesz niesamowite

użytkownik usunięty
KolorowaParasolka

"Jeśli dla Ciebie takie rozmowy są atakami, to po co się w nie wdajesz? Masochistka czy jak?" Atak można bardzo łatwo odeprzeć, a szczególnie taki nieudolny jak Twój, dla mnie "rozmowa" z tobą może być określona raczej mianem rozrywki." Nie masz ciekawszych rozrywek? Jesteś ograniczonym dzieckiem Neostrady?

"Właśnie sama sobie odpowiedziałaś na pytanie. NIE W TYM TEMACIE. " Ale co to ma za znaczenie, w którym temacie? Dziś ateistka jutro buddysta? Co to jest, jakaś loteria? Żaden problem sprawdzić Twoje wypowiedzi i już widać jak na dłoni Twoje stanowisko w sprawach religii. Skąd wiesz, że ktoś tak nie zrobił?" Tak, pewnie- a jutro będę taoistką. Pytałam was, skąd wiecie, że jestem ateistką- nie uzyskałam takiej odpowiedzi, więc sami jesteście sobie winni. Nie zarzuca się bezpodstawnych sądów na podstawie domysłów.
"Trzeba być konsekwentnym w tym, co się pisze i nie wydawać bezpodstawnych osądów" Kto to robi? Jak na razie to Ty wydałaś konkretny osąd w stronę Wojtyły." Jaki znowu konkretny osąd???
"Nie wypowiadaj się o czymś, o kimś jak nie jesteś tego pewna." To samo tyczy się Ciebie, wrócę do tematu: znałaś Wojtyłę osobiście? Jeśli tak nie ma sprawy, jeśli nie, nie jesteś w stanie stwierdzić jakim był człowiekiem,"- Pewnie, że nie znałam go osobiście- ale właśnie dlatego nie mam zamiaru patrzeć na niego jak na człowieka bez wad.

Wybuchłam śmiechem po Twoim pierwszym komentarzu (łuhu! nerwy puściły!) Widzisz zaczęłam pisać jak Ty, czyli każde zdanie po kolei obalać, fajnie co?
A po drugim komentarzu, który napisałaś jak już trochę ochłonęłaś zapewniłaś mi tylko przedłużenie mojego śmiechu. No to zaczynamy...:
"Nie masz ciekawszych rozrywek? Jesteś ograniczonym dzieckiem Neostrady?" Skąd wiesz, że nie mam? Po za tym patrząc na czas jaki tu spędzasz to raczej Ty nie masz innych.
"Tak, pewnie- a jutro będę taoistką. Pytałam was, skąd wiecie, że jestem ateistką- nie uzyskałam takiej odpowiedzi, więc sami jesteście sobie winni. Nie zarzuca się bezpodstawnych sądów na podstawie domysłów. " Mnie nie pytałaś. Winna nie jestem.
"Jaki znowu konkretny osąd???" A czytałaś ten artykuł do którego wkleiłaś linka czy dałaś to tutaj patrząc jedynie na nagłówek?
"Pewnie, że nie znałam go osobiście- ale właśnie dlatego nie mam zamiaru patrzeć na niego jak na człowieka bez wad." Rób sobie co chcesz, ale po raz kolejny podkreślam, to co piszą jacyś tam pismacy wietrzący sensację, jest mało wiarygodne.

użytkownik usunięty
KolorowaParasolka

"Wybuchłam śmiechem po Twoim pierwszym komentarzu (łuhu! nerwy puściły!)" skąd to stwierdzenie, że nerwy puściły?
"zaczęłam pisać jak Ty, czyli każde zdanie po kolei obalać, fajnie co? "- tak, fajnie, wolę kiedy cytujesz bo wiem do którego fragmentu się odwołujesz, ale to nie zmienia faktu, że pleciesz głupoty.
"Nie masz ciekawszych rozrywek? Jesteś ograniczonym dzieckiem Neostrady?" Skąd wiesz, że nie mam? Po za tym patrząc na czas jaki tu spędzasz to raczej Ty nie masz innych."- mam, ja nie pisze, że to moja rozrywka. Jak ktoś mi pisze- to odpisuję
"A po drugim komentarzu, który napisałaś jak już trochę ochłonęłaś zapewniłaś mi tylko przedłużenie mojego śmiechu"- miło mi, chociaż dziwne masz poczucie humoru, że Cie takie rzeczy bawią
"Jaki znowu konkretny osąd???" A czytałaś ten artykuł do którego wkleiłaś linka czy dałaś to tutaj patrząc jedynie na nagłówek?"- głupie pytanie. Oczywiście, że czytałam, ale nadal twoje stwierdzenie nie ma sensu, że daję jakiś konkretny osąd. Moją tezą było to, że każdy medal ma dwie strony
"Pewnie, że nie znałam go osobiście- ale właśnie dlatego nie mam zamiaru patrzeć na niego jak na człowieka bez wad." Rób sobie co chcesz, ale po raz kolejny podkreślam, to co piszą jacyś tam pismacy wietrzący sensację, jest mało wiarygodne."- wiarygodne, czy nie nadal będę się upierać, że nikt nie jest ideałem, a te stwierdzenia nie wzięły się z powietrza. Nie mówię, że to 100% prawda

"wiarygodne, czy nie nadal będę się upierać, że nikt nie jest ideałem, a te stwierdzenia nie wzięły się z powietrza. Nie mówię, że to 100% prawda" A czy ja napisałam, że papież Polak był ideałem? On był tylko człowiekiem jak Ty czy ja czy ktokolwiek inny. A jeśli tak napisałam to bardzo proszę przytocz tę wypowiedź, bo jakoś sobie nie przypominam, a w cytowaniu jesteś dobra, więc dawaj. Po za tym (absurdalne trochę) ale piszesz, że nie mówisz, że te stwierdzenia to 100% prawda, więc ile 49 czy 75? Jeśli już coś się pisze lub popiera to powinno się wiedzieć o czym się mówi.
A dlaczego stwierdziłam, że puściły Ci nerwy? Bo na mój komentarz odpisałaś, żebym poszła się pouczyć, w dodatku nazwałaś mnie dzieckiem (ha! teraz ja zapytam, a skąd wiesz, że jestem? Pewnie odpiszesz, że mentalnie, gdyż poziom moich wypowiedzi na to wskazuje, dlatego już Ci napiszę, że jesteś w błędzie)
Nadal nie rozumiesz o co mi chodzi. Napisałam tutaj bo zauważyłam, że najbardziej przeciw religii katolickiej i wszystkim co z nią związane buntują się i starają się namieszać ludzie o innych wyznaniach i Ty potwierdzasz tę tezę i w tym wątku i wielu innych (poczytałam z ciekawości kilka Twoich wypowiedzi), a medal zawsze ma dwie strony.

Aha, widzisz odpisując na moje komentarze nie trzymasz się tematu tylko czepiasz się osobiście mnie, chociażby o to, że napisałam, że wdawanie się w jałowe i śmieszne dysputy jest dla mnie rozrywką. Otóż nie widzę w tym nic złego, może dla Ciebie jest to coś ważniejszego (wpisz tu sobie epitet jaki chcesz i nie czepiaj się słowa "ważniejszego") nie wiem, nie interesuje mnie to, ale nie musisz od razu nazywać mnie dzieckiem Neostrady.

użytkownik usunięty
KolorowaParasolka

""wiarygodne, czy nie nadal będę się upierać, że nikt nie jest ideałem, a te stwierdzenia nie wzięły się z powietrza. Nie mówię, że to 100% prawda" A czy ja napisałam, że papież Polak był ideałem? On był tylko człowiekiem jak Ty czy ja czy ktokolwiek inny. A jeśli tak napisałam to bardzo proszę przytocz tę wypowiedź, bo jakoś sobie nie przypominam, a w cytowaniu jesteś dobra, więc dawaj. "- a gdzie ja napisałam, że ty to stwierdziłaś? Właśnie, jest tylko człowiekiem.
"Po za tym (absurdalne trochę) ale piszesz, że nie mówisz, że te stwierdzenia to 100% prawda, więc ile 49 czy 75? Jeśli już coś się pisze lub popiera to powinno się wiedzieć o czym się mówi."- ależ ja dobrze wiem, o czym mówię, absurdalne to jest Twoje pytanie w ilu procentach to jest prawda. A skąd ja to mam wiedzieć? Pisząc, że nie wiem w 100 % czyli że to nie jest pewne
"A dlaczego stwierdziłam, że puściły Ci nerwy? Bo na mój komentarz odpisałaś, żebym poszła się pouczyć, w dodatku nazwałaś mnie dzieckiem (ha! teraz ja zapytam, a skąd wiesz, że jestem? "- i stąd wywnioskowałaś, że puściły mi nerwy... hmm ciekawa teoria
"Napisałam tutaj bo zauważyłam, że najbardziej przeciw religii katolickiej i wszystkim co z nią związane buntują się i starają się namieszać ludzie o innych wyznaniach i Ty potwierdzasz tę tezę i w tym wątku i wielu innych (poczytałam z ciekawości kilka Twoich wypowiedzi), a medal zawsze ma dwie strony." to się ni wbiłaś w temat. Jak chcesz ponarzekać na to że niewierzący się burzą na sprawy, które ich nie dotyczą, to może załóż nowy temat, bo robisz zamieszanie. Rozumiem o co Ci chodzi, że Twoim zdaniem mieszam się w sprawy, które mnie nie dotyczą, ok ja że każdy medal ma dwie strony- już jest wyjaśnione, więc o co Ci chodzi. Mam się jednym słowem zamknąć i nie wypowiadać na tematy religii, tak? Bo z tego wnioskuję, że o to ci chodzi.

"Mam się jednym słowem zamknąć i nie wypowiadać na tematy religii, tak? Bo z tego wnioskuję, że o to ci chodzi. " Nie tylko sama napisałaś "Pisząc, że nie wiem w 100 % czyli że to nie jest pewne" więc dlaczego na tym się wzorujesz?

użytkownik usunięty
KolorowaParasolka

Nie wzoruję się- po prostu poleciłam artykuł. Poza tym to "Pisząc, że nie wiem w 100 % czyli że to nie jest pewne" napisałam dopiero teraz, a Ty już od początku powtarzasz, żebym się nie mieszała w sprawy, które mnie nie dotyczą

A jak się ima to, że mieszasz się w coś co Cię nie dotyczy do tego, że obierasz sobie wzorce, których nie jesteś pewna?

"Nie wzoruję się- po prostu poleciłam artykuł." Jeśli nazywasz wątek "Warto czasem popatrzeć na coś z krytycznej strony", wklejasz w to wyżej wymieniony artykuł, który ma pokazać drugie oblicze Karola Wojtyły i nazywasz to drugą stroną medalu, to jednak opierasz się na tym artykule, co?

użytkownik usunięty
KolorowaParasolka

"A jak się ima to, że mieszasz się w coś co Cię nie dotyczy do tego, że obierasz sobie wzorce, których nie jesteś pewna?"- przyznam, że nie rozumiem, o co Ci chodzi w tym pytaniu, możesz jaśniej?
Opieram, ale nie twierdzę, że WSZYSTKO to prawda. Nie chodzi o to, żeby ktoś po przeczytaniu tego wierzył bezsprzecznie, że to prawda, ale żeby skłoniło go to do jakichś refleksji. Zdaję sobie sprawę, że media szukają sensacji i często piszą coś niezgodne z prawdą

"A jak się ima to, że mieszasz się w coś co Cię nie dotyczy do tego, że obierasz sobie wzorce, których nie jesteś pewna?"- przyznam, że nie rozumiem, o co Ci chodzi w tym pytaniu, możesz jaśniej?"

Dobrze jeszcze raz:

"Poza tym to "Pisząc, że nie wiem w 100 % czyli że to nie jest pewne" napisałam dopiero teraz, a Ty już od początku powtarzasz, żebym się nie mieszała w sprawy, które mnie nie dotyczą"

Czy to, że nie jesteś w 100% pewna wiarygodności podanego artykułu ma jakiś związek z tym, że mieszasz się w coś co Cię nie dotyczy?

użytkownik usunięty
KolorowaParasolka

Oczywiście, że nie ma związku. Nadal nie rozumiem, o co ci chodzi. Nie odpowiedziałaś mi na pytanie. Do czego zmierzasz? Do tego, żebym się nie mieszała w sprawy, które (twoim zdaniem) mnie nie dotyczą? Nie potrafisz po prostu powiedzieć, co co Ci chodzi?

O co mi chodzi? Chodzi mi o Twoją odpowiedź:

"Nie wzoruję się- po prostu poleciłam artykuł. Poza tym to "Pisząc, że nie wiem w 100 % czyli że to nie jest pewne" napisałam dopiero teraz, a Ty już od początku powtarzasz, żebym się nie mieszała w sprawy, które mnie nie dotyczą"

"Oczywiście, że nie ma związku." Czyli Twoja odpowiedź jest zupełnie bez sensu. Chodzi mi szczególnie o "a Ty już od początku powtarzasz..." napisałaś to tak jakby jednak związek miało.

użytkownik usunięty
KolorowaParasolka

Nie dogadamy się

ocenił(a) film na 8

Jak to kobiety...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones