Generalnie rzecz biorąc, serial ma świetny kowbojsko-ranczerski klimat, osadzony we współczesnych realiach. Moim zdaniem bohaterowie są ciekawie i intrygująco wykreowani; każdy z nich zostaje nam z marszu podany na tacy, ale z czasem poznajemy ich rozterki oraz czynniki, które ukształtowały ich obecną pozycje lub poszczególne determinacje. Rodzina, która solennie walczy o swoje ziemię, ścierając się z wrogimi developerami, korporacjami, rdzennymi mieszkańcami rezerwatów, a to wszystko okraszone fantastyczną, natrojowa muzyką i pieknym krajobrazem dzikiej Montany. Powiem szczerze, iż żałuje, że serial jest tak mało znany (przynajmniej u nas), ponieważ mnie wciągnął od początku pierwszego sezonu. O dziwo, głównym filarem całej serii jest fakt, że każdy kolejny sezon jest coraz to ciekawszy, bardziej intrygujący i głebiej ukazuje mentalność bohaterów, aniżeli poprzedni - Do prawdy, rzadko się tak sztuka zdarza i udaje. Warto sprawdzić, nawet jeżeli ktoś ma pewne obiekcje, co do takowych klimatów, wszakże serial ma więcej do zaoferowania w moim mniemaniu. Idealnie obrazuje walkę konkretnej rodziny o swoje dziedzictwo, starannie prowadzone od siedmiu pokoleń. Aktorstwo jest również bardzo dobre, i nie mam tu na myśli tylko i wyłącznie głównych bohaterów, ponieważ całokształtowo pod tym kątem prezentuje wysoki poziom. Naturalnie, nie brakuje tutaj również konfliktów wewnątrz rodzinnych, które tylko podsycają atmosferę i wprowadzają dodatkowe pole do popisu, pod względem interesujących konspiracji.