No niestety po stracie takiego aktora serial mocno obniżył noty. Po obejrzeniu najnowszej serii i wątki jak dla mnie zrobione są na siłę. A już ostatnia scena w ostatnim odcinku to już wogole dramat.
Jak na razie jestem dopiero po 5 odcinkach i jak dla mnie serial zaczyna się coraz bardziej gryźć z gatunkiem.
Z jednej strony płacz, żal Kutchera ze straty Koguta a nastepnie kiepskie żarty z ilośći osób na jego pogrzebie.
Serial ze zwykłej komedyjki zaczął uderzać w poważne tony tylko po to aby skwitować to kiepskimi żartami które mogą jedynie doprowadzić do cringu.
Racja. Każdy z sezonów lykalem na jeden wieczór, a z tym męczę się już trzy tygodnie. Mocno obniżyli loty i bez Koguta to już nie to.
Rzeczywiście 6 sezon bardzo kiepski. Kogut był the besciakiem w całym serialu..
Cały 3 sezon ledwo obejrzałem... wszystko wymuszone, włącznie z zakończeniem (bardzo nierealistyczne, ale jakiś dramat musieli przecież wymyślić na potencjalną kontynuację). Najlepsze odcinki były gdy Rooster zaginął, ten wątek akurat sprawił, że chciało mi się oglądać dalej, ale potem wszystko znowu wróciło do nudy, tych samych żartów, wymuszonych problemów i kłótni... 4 sezon nie powinien powstać.
A tymczasem we wrześniu startuje siódmy sezon!
https://www.youtube.com/watch?v=VHG00LIh0WU
Więcej najnowszych zwiastunów: Facebook Trailery Srailery
No cóż to też :) chociaż i z tym nie jest do końca pewne bo mógł sfingować swoją śmierć - jednakże moje pytanie dotyczyło sytuacji na postawione mu zarzuty przez co został wydalony z serialu a nie o samą postać :)
Jestem bardzo rozczarowany. Niestety ostatnio wahadło przechyliło się zdecydowanie na stronę dramatu czy bardziej fachowo tragedii. Komedii już w tym prawie nie ma. Za dużo tych problemów Bohaterowie się nie zmieniają, chyba że na chwilę. Mam wrażenie, że cały czas jesteśmy w jednym punkcie. Zbyt ciężkie to się zrobiło. Ja kończę to oglądać. Miałem ochotę na relaks. I tak było na początku. Ale to się skończyło .
Wycięli go z serialu, na podstawie słownych oskarżeń. Czyli bez dowodu winy, wypieprzyli jedną z głównych postaci. Netflix w swoim stylu, czyli obrońca godności jest żałosny.
Według mnie Luke czyli zastępca Roostera bardzo trzyma poziom i czuć że jest z rodziny Bennetow, to prawda że szkoda Roostera ale według mnie odratowal ten aktor jego brak, najbardziej bym chciał żeby byli w trójkę. Gdyby nie Luke to na pewno przestałbym oglądać bo Colt swoim egoizmem i hipokryzją mnie tak denerwuje ze masakra, obwinia wszystkich o coś co dam robił nie raz, matkę że zostawia rodzinę, Roostera że zmienja pracę (opuszcza rodzine) i jak ktoś go nie wspiera z jakimś szalonym pomyślem np jak bez rozmawiania z Abby uznał że kupią razem ranczo Petersona gdzie ledwo mu starczało na opłacenie dziecku lekarza , po czym oczywiście powiedxial Abby że nie dba o rodzinę itd, niesamowicie mnie frustruje tym Colt, Luke bardzo odratowal ten serial.