Jestem pod wrażeniem odegrania przez Pana Roberta roli Adolfa. Był tak przekonujący, że byłam przerażona i zła na tę lalkę, że popsuła idelany świat stworzony przez Pana Kleksa w Akademii. :)
Ja również uważam, że rola Adolfa w Akademii Pana Kleksa była bardzo intrygująca choć nieco sztucznie wygląda to dziś ale w tamtych czasach była chyba swego rodzaju moda na to, że android (mechaniczna lalaka) ma się zachowywać sztucznie i mówić w jakiś dziwny, przerywany sposób. Być może gdyby nakręcono ponownie film na podstawie prozy Brzechwy rola Adolfa bardziej mogłaby przypominać rolę androida z Obcego albo Prometeusza.
Jako dziecko byłem w kinie na akademii. Jak ja się bałem tej lalki, bardziej niż wilkołaków atakujących królestwo.