mam w pamięci urywek filmu z lat 50/60 i oczywiście nie mam pojęcia co ta za film. Scena która pamiętam ma miejsce w sypialni, mały chłopczyk płacze bo jego rodzice wychodzą, wiec jego matka śpiewa mu piosenkę.Jest wueczór a oni uda na jakiś bankiet. Jakieś sugestie? Z góry dziękuję za pomoc.