Wersja z 2003 była dobra tutaj już trochę było słabiej ale jak na horror to i tak nieźle. Jak zauważyłem chyba w każdej części masakry ktoś musi wyskoczyć przez okno :D
Co do Szeryfa zgadzam się - w "Początku" był w zasadzie czołowym psychopatą-mordercą, a Leatherface wykonywał jedynie brudną robotę. Co do wyższości "Teksańskiej" z 2003 nad tą częścią nie zgodziłbym się. Była znacznie mniej brutalna - a jak sam tytuł mówi, masakra musi trwać; w remakeu brakowało również sceny posiłku, która to przyprawiła mnie o niezły dreszczyk, gdy pierwszy raz oglądałem oryginalną "jedynkę" - tutaj niespodziewanie otrzymałem ją.
W żadnym razie nie neguję twojego zdania, przedstawiam jedynie, dlaczego uważam wyższość prequela nad remakiem.
Spokojnie nie jestem z tych, którzy będą się kłócić o takie coś :D Przynajmniej nie jesteś jakimś trollem, który chce po prostu mi wpajać, że ma racje a ja nie mam. Pozdro :D
Zwłaszcza brutalna była wersja Unrated 96 minut. Pewnie większość oglądała wersję łatwiej dostępną 91 minut,
a i tak prequel remaku wydaje się mocniejszy niż remake z 2003 nawet na wersji 91 minutowej.
Teksańska masakra piłą mechaniczną 1974 - ocena 9
Teksańska masakra piłą mechaniczną 2 1986 - ocena 6
Teksańska masakra piłą mechaniczną 3 1990 - ocena 4,5
Teksańska masakra piłą mechaniczną: Następne pokolenie 1994 - ocena 3
Teksańska masakra piłą mechaniczną 2003 (remake) - ocena 7,5
Teksańska masakra piłą mechaniczną: Początek 2006 (prequel remaku) - ocena 6,5
Piła mechaniczna 3D 2013 - ocena 4
Leatherface 2017 - ocena 5,5