PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=112926}

Szatańskie tango

Sátántangó
8,1 3 463
oceny
8,1 10 1 3463
9,0 12
ocen krytyków
Szatańskie tango
powrót do forum filmu Szatańskie tango

nic,więc troche chaotycznie.

Majstersztyk (jeżeli mówimy o pierwszych trzech godzinach tego filmu) to za mało.
Tarr pokazuje nam życie mieszkańców ich codzienne problemy,zajęcia by potem kiedy już sie z nimi troche oswoiliśmy zając się historią która już mnie niestety wogóle nie obchodziła.

Zdjęcia,Zdjęcia i jeszcze raz zdjęcia !
Najlepsze jakie widziałem w życiu,sceny u doktora i wogół domu małej Estike (strasznej kurwy że tak powiem,której w niespodziewanym momencie zrobiło mi się żal) byłyby niczym !
Te długie ujęcia podczas,których bohaterowie wymownie milczą (odzywają się co jakieś 5 do 50 minut) przykuły mój wzrok do tego stopnia,że zapomniałem o rzeczywistości,Tarr zabrał mnie w "Podróż po nizinie węgierskiej" i zaczarował. Wszystko jednak ma swoje (dwa ???????)końce.
Zaczyna się historia z Estike i jej kotem,czar pryska (powraca dopiero w knajpie,podczas słynnego tytułowego Szatańskiego tanga) by potem już nigdy (no oprócz sceny w której Doktor się "zadeskował" (istnieje takie słowo ?) nie powrócić.
A miało być tak pięknie.

drugie primo (było pierwsze ?) to przechadzki bohaterów po wiosce. Ta wichura,brud,papiery walające się za przechodniami w szatańskim deszczu zrobiły na mnie piorunujące wrażenie.
o ile pamiętam,to czegoś takie nie widziałem nigdy i prawdopodobnie już nie zobacze.
trzecie primo,muzyka temu towarzysząca !

takie zeswojszczenie "mechanicznej pomarańczy" przeplatające się z rytmicznym akordeonem. Może być coś lepszego ?

całe dialogi,to takie niespecjalne filo-rozważania to akurat mnie nie urzekło.
Mnóstwo ich jest w ostatniej godzinie na komisariacie.....a to wszystko przeplata się z ambrozją milczenia.

TARKOWSZCZYZNA

istnieje taki termin ?
na pewno nie,ale z racji powstania tego filmu powninno się go wprowadzić,chociaż jak tak po za tymi zdjęciami dużo Andrieja nie odnalazłem (a jest go tak wiele),więc trzeba się szykować na drugi seans (na trzeźwo to mówie) żeby to wszystko dokłądnie wyłapać.

słówkiem końca(był początek ?)

takie bardziej rozbudowane "Salto" przeplatane z Rublowem (nie tylko ze względu na ujęcia) przesycone mnóstwem humoru,czasem sprawiającego że zapytujemy się czy śmiać czy płakać (tak,tak).
7,5 godzinna epicka tragikomedia,przesycona mnóstwem rzeczy których poszukiwałem w kinie od lat.

znaczku polecenia nie dostaje,ulubionych nie dostaje,10 też nie. Nie zasługuje na to i wszyscy (no właściwie ja sam) dobrze o tym wiemy.

ale 8 już tak,i 9 jest tylko za to pierwsze 180 (-20) minut.

jest 1:00 w nocy seans skończony o 22:00 a ja nadal słysze tą melodie i zdanie które wzieło się niewiadomo skąd "idź się leczyć"

co ono oznacza ?

9/10

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones