PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10015974}
7,2 3 722
oceny
7,2 10 1 3722
6,9 19
ocen krytyków
Strzępy
powrót do forum filmu Strzępy

Tak, naprawdę polecam ten film, pomimo odrzucającego tematu zapowiadający męczący film. Od cierpienia i pytań bez odpowiedzi w takiej sytuacji się nie ucieknie – Adam dowiaduje się, że jego ojciec imieniem Gerard ledwo po 60-tce, profesor i inżynier, ma objawy Alzheimera. Oczywiście nie ma mowy o akceptacji tego albo oddaniu chorego pod opiekę – nie, damy radę, zostaje tu i mieszka z nimi. A ten film chwyta za mordę i mówi, aż nam w pięty pójdzie i zostanie z nami na lata: to nie jest smutne i ciężkie, to j*bana tragedia. To nie powinno ciebie spotkać, nikogo nie powinno, ale spotkało i teraz trzeba podjąć działania. Takie są twoje opcje, innych nie ma. Ten film uznaje osobiste dramaty, ale nie zatrzymuje się na nich, tylko je rozbudowuje, cały czas, aż do końca, trzymając w centrum ludzi: strata kogoś ukochanego, strata rodzica, obawa o przyszłość własną i swoich dzieci. Ten film trwa ledwo 98 minut, mówiąc o wszystkim. Początkowe sceny wydają się za krótkie, zbyt szybkie i powierzchowne, jakby chciano nadać odbiorcy dystansu, żeby to nie był zbyt ciężki film – ale to tylko konsekwencja oglądania tego filmu w Gdyni, gdzie tak rzeczy są robione w innych filmach konkursowych. „Strzępy są całością, nie zbiorem scen, ten dystans na początku jest celowy i ma zastosowanie w obrębie całości, a najlepiej oglądając go zapomnieć, że to film polskie – tutaj zamiast figur dramatycznych mamy faktycznie postaci z osobowością, którzy ewoluują, podejmują wybory, mają relacje między sobą… Mają nawet imiona! Można ich zrozumieć!

Ten film może być genialny, tzn. może mieć masę rzeczy, które czynią go genialnym… Albo nie były one planowane, są zwykłe albo przypadkowe, a ja tylko nadinterpretuję. Chodzi mi o to, że cały film został tak skonstruowany, jakby bohaterowie mieli objawy Alzheimera, tylko tego nie widzimy, nie jesteśmy świadomi. Rower po prostu stoi w tle na stole w kuchni, papryka smaży się na zimnej patelni, córka bohatera mówi w dojrzały sposób o chorobie i samobójstwie, jakby była do tego zdolna pomimo aparycji dwunastolatki… A może to tylko my tak ją widzimy, bo tak ją pamięta bohater? Mogę przesadzać i może w ogóle gadam głupoty, bo to może być tylko przypadek… Ale kurde, takie przypadki mogą być kilka razy na cały film, nie cały czas!

Im dalej mam od Gdyni, to festiwal ze mnie schodzi, ale Strzępy we mnie zostają. I z każdym kolejnym dniem doceniam ten film jeszcze bardziej. Jest mocny, ciężkie, dojrzały, poważny. Takiego kopa potrzebujemy, z wielu powodów. To tutaj są jedne z najlepszych scen roku i nie tylko, zobaczcie koniecznie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones