Naprawdę nikt go nie oglądał i komentarza nie zostawił? To kolejny dobry film wojenny w wydaniu Wajdy.
Leciał dzisiaj na "Ale kino". Straszna propagandówa.
Pomijam bardzo długie sekwencje, bo tak się kiedyś filmy robiło, ale fabularnie film nie do przełknięcia, choć aktorsko dobrze zagrany.
Zwłaszcza Serge Merlin jako chory psychicznie żyd.
(Chociaż nie wiem czy choroba psychiczna bohatera była zamierzona przez Wajdę czy tak mu tylko "wyszła")
Bez przesady, nie ma aż takiego wydźwięku propagandowego. Moim zdaniem "Samson" to jeden z najlepszych filmów Wajdy z tamtego okresu, znacznie lepszy niż przeceniane "Kanał" i "Lotna"... Doskonała psychologia postaci, świetne aktorstwo Merlina, jak zwykle bezbłędne zdjęcia i rewelacyjna scenografia, co u Wajdy jest akurat normą. Jestem zdziwiony, że tak dobra produkcja jest tak mało znana, szczególnie że różnej jakości dzieła Wajdy są rozdmuchiwane na prawo i lewo. Akurat "Samson" zasługuje na rozgłos. Polecam!
No mnie niestety nie porwał szczególnie, jesli chodzi o realizacje to duzo bardziej dużo wczesniejsza Ulica graniczna Forda mnie urzekła, a tutaj tak było ok, żarło, żarło, żarło i po godzinie już było ciężko.