Książka jest MEGA grafomańska. Zapewne dla tzw. korpoludzi (jak ich sam określa autor książki) taka tania filozofia dnia codziennego wystarczy jako substytut dojrzale egzystencjalnych rozterek. Przesłanie też niezbyt odkrywcze bo podmiot liryczny w pełni godzi się na pusty konsumpcyjny żywot (mimo że go krytykuje non...
więcejNic niewnoszące "dzieło" pełne frazesów, scen "na siłę" i przejaskrawionych, źle zagranych stereotypów millenialsów... z tzw. aper midl klas... Taka "Warszawka oczami zlęknionej kato-prowincji"... Szkoda każdej minuty spędzonej na tym filmie w nadziei, że coś wartościowego się jeszcze wydarzy... Nie, nie wydarzy się.
więcejFilm dużo, dużo, dużo lepszy od książki. Aż ciężko uwierzyć, że tyle dobrego udało się wyciągnąć. I wcale nie taki wulgarny, a nawet momentami śmieszny.
Biorąc pod uwagę, czego się spodziewałam, to miłe zaskoczenie, da się to spokojnie obejrzeć.
Wojciech „Jaszczur” Olszanński, ojciec Michaliny kilka lat temu po premierze jednego z kilkunastu filmów, gdzie Michalina pokazuje swoje nago ciało, stwierdził że„chodzimy do kina, aby obejrzeć dvpy i cycy aktorek”. Ciekawe czy pod celą dostanie grypsa o nowim popisie jurnej Michalinki
"Oprócz wyższego wykształcenia dobrze byłoby posiadać jakieś średnie wyobrażenie i co najmniej podstawowe wychowanie" - miał powiedzieć aktor Andrzej Grabowski. Ja bym dodała jeszcze podstawowej kultury zachowania.
Dzisiaj jak widać wszystko jest sprowadzone do poziomu rynsztoka. Im bardziej wulgarnie, bezwstydnie,...
Szedłem z dusza na ramieniu, oczekując sexu po zęby, misji po pas, a tymczasem czułem się trochę jak na filmie ‘Seksmisja’ z 1984 roku. Fabuła niby ta sama, co w książce, ale postacie są bardziej wyraziste, przez co film ogląda się bardziej przyjemnie. Niezła rola Bartosza Gelnera i Michaliny Olszańskiej, odtwórcy...
Chłopaku/mężczyzno, który miałeś pecha obejrzeć to filmidło: bohater jest totalnym palantem i jego podboje to czysta fantazja. To jest facet zakochany we własnym głosie a Olga jest tylko słuchaczką tego głosu. Po prostu jest narcyzem, a koleżanka taka jak Olga musiałaby być i święta i megagłupia. To jest bardzo, bardzo...
więcejI nie, nie mam na myśli tego, że nic nie widać. Scena na końcu filmu, w łazience, w książce była dużo bardziej rozbudowana. Czytając książkę pomyślałem sobie "o k***a" - jako reakcję na patologię, do jakiej jest w stanie posunąć się Czarny. Oglądając film na tej samej scenie pomyślałem "nosz k***a", gdyż została tak...
więcejA nawet gorzej, bo tak kiepskiego to jeszcze nigdy nie słyszałem, ale sądząc po napisach, które musiałem włączyć, dużo nie straciłem i po ~ 10m "seans" zakończyłem.
Mam 2 pytania:
1. Z czyich pieniędzy jest takie g. robione? Bo jeśli z prywatnych, to podziwiam odwagę do ryzykownych inwestycji, natomiast jeśli z...
Książki na pewno nie dla ludzi z kijem w tyłku. Podczas czytania "Pokolenie Ikea. Kobiety" płakałam ze śmiechu, wiele sytuacji - zachowań kobiet z życia wziętych. Fajnie było dzięki temu spojrzeć na swoje stare historie z dystansem i luzem. Pójdę bez oczekiwać, z sentymentu :D Nie wiem, czy w wydaniu kinowym będzie tak...
więcej