Film rzeczywiście jest krótki, jak to z etiudami bywa, ale bardzo zgrabnie pokazuje różnice między światem, z którego Sergiusz ucieka, a tym larpowym, fantastycznym, gdzie odnalazł swoje nowe "ja". Gra aktorska godna pochwały, świetne ujęcia (niektóre wręcz malownicze), przywiązanie uwagi do szczegółu i niuansów, które są tak dobrze znane każdemu, kto chociaż trochę siedzi w temacie. Jedyne, co mi trochę zgrzytało, to brak przekleństw... Jak dla mnie kebabowy furiat był przez to mało realistyczny, tak samo rozmowy między larpowiczami... Wiadomo, że tam jednak co jakiś czas ktoś rzuci brzydkim zwrotem, przynajmniej ja mam takie doświadczenia. Poza tym - jejku, czekam na więcej! Stworzenie filmu pełnometrażowego w takim klimacie byłoby czymś naprawdę wspaniałym! Gratuluję pomysłu i trzymam kciuki za dalszy rozwój w tym kierunku.