Poza kostiumami ten film nie nadaje się do niczego. Tchórzliwy Wojtyła, umierający przez pół filmu para, która ucieka... byle dalej od schornienia przed kulami, katolicki klecha bluzgający Niemcom, wychodzący trzaskając drzwiami (w czasie wojny to bez noszy i kilograma ołowiu w katolickej dupie by się nie obeszło).... I wiele, wiele innych bredni. Tego się zwyczjnie ogłądać nie dało.