Przed wyjazdem do kina koleżanki z klasy mówiły
''Ten film jest o tym, że gościu siedzi przez cały film na krześle i tylko opowiada. Mojej siostrze ten film się podobał, oo jezuuuu!'' Nie rozumiem ich toku myślenia.
Mimo to ja i moja znajoma pojechałyśmy. Co z tego, żeto były urywki z różnych nagrań? Dzięki temu bliżej poznałam jaki był Jan Paweł II. Czasami śmieszył, a nawet wzruszał. Na końcu chciało mi się płakać.
9/10