Tego się po Fellinim nie spodziewałem. Nie to, żebym był jakimś znawcą jego twórczości, wcześniej widziałem raptem dwa jego filmy. Jednak ten jest pierwszą prawdziwą komedią i to bardzo udaną.

Para nowożeńców przyjeżdża do Rzymu. Gdy meldują się hotelu dowiadujemy się o nich więcej. On ma plany, wiele planów....

Jest to drugi film Felliniego, a pierwszy egzystujący jako jego samodzielne dzieło reżysera. Historia jest dość prosta, jednak bardzo przyzwoicie opowiedziana. Nie jest to porywający spektakl, ale z czystym sumieniem można powiedzieć, że jest to dobry obraz. Dla sympatyków reżysera godny uwagi, inni mogą obejrzeć, ale...

Film bardzo dobrze się ogląda. Lekkość narracji, sytuacji w konfrontacji z lekką powagą zarysowaną w tle.

Jak na pierwszy film to nawet niezły i wbrew pozorom dużo tu Felliniego. Można było wykorzystać tu mniej zwariowanego humoru, więcej gorzkiej ironii, oraz rozwinąć wątek Wandy ale ogólnie jest dobrze. Ivan i jego przywiązanie do tradycji gra tu generalnie główną role, jest to karykatura typowego Włocha który dałby się...

„Biały szejk”, pierwszy w pełni samodzielny film genialnego włoskiego reżysera, to niejako wstęp do jego wielkiej twórczości, zapowiedź późniejszych filmów, ich problematyki i poetyki, a zarazem próbka nieprzeciętnego talentu Felliniego. W „Białym szejku” kształtuje się też specyficzny, niepowtarzalny styl tego...

Jak na Federico Felliniego film bardzo słaby. Scenariusz i poruszana tematyka wskazują na zalążki kogoś większego, ale pozostałe elementy wręcz przeciwnie. Jak już ktoś napisał za dużo tu zwariowanego humoru, a za mało gorzkiej ironii. Film mógłby być odrobinę dłuższy zamiast nachalnie przyśpieszać bieg niektórych...

biały szejk to pierwszy film Felliniego który obejrzałem jako ostatni w kolejności tak więc
postrzegałem go raczej w kontekście całokształtu twórczości. fani felliniego na pewno obejrzą to z
przyjemnością, dla innych kinomanów zwłaszcza nie lubującego się w starym kinie może to być
lekko nużące

może fakt, że był to jeden z pierwszych filmów tego reżysera usprawiedliwia ten fakt. Ja się nie znam na urodzie męskiej, ale do dzisiaj nie potrafię zrozumieć co one widziały w tym brzydalu, był okropnie brzydki. Najlepsze było to, że żona mu zaginęła a on się bardziej martwił co rodzina powie to już było przegięcie....