Zmarł jeden z najbardziej rozpoznawalnych aktorów charakterystycznych Hollywood. M. Emmet Walsh, którego widzowie kojarzą z filmów "Łowca androidów" Ridleya Scotta i "Śmiertelnie proste" braci Coen, miał 88 lat. Walsh zmarł w szpitalu w St. Albans w stanie Vermont. Jako przyczynę śmierci podano zatrzymanie akcji serca. "Nie chcę być na ekranie M. Emmetem Walshem, lecz śmieciarzem, prezydentem, kimkolwiek"
M. Emmet Walsh urodził się w 22 marca 1935 roku w Ogdensburgu w stanie Nowy Jork. Jego ojciec był celnikiem. On sam ukończył marketing. Kiedy jednak przeniósł się do Nowego Jorku, zakochał się w aktorstwie. Wstąpił do American Academy of Dramatic Arts i zaczął grywać w niewielkich teatrach.
Na dużym ekranie
debiutował jako statysta w filmie "Nocny kowboj". Potem miał szczęście do castingów i udało mu się zagrać w takich filmach jak:
"Serpico", "Gracz", "By nie pełzać na kolanach", "Zwyczajni ludzie" i "Czerwoni". Getty Images © Sunset Boulevard M. Emmet Walsh na planie filmu "Śmiertelnie proste"
Jego przepustką do sławy okazali się bracia
Coen.
Loren Visser z filmu "Śmiertelnie proste" stał się postacią, z którą aktor jest najczęściej kojarzy. Rola ta przyniosła mu też jedyną (jak się okazało) nagrodę filmową - Spirit Awards. Jak wspominał
Walsh w jednym z wywiadów:
moje gaże wzrosły pięciokrotnie, nagle wszyscy chcieli mnie w swoich filmach. Fani kina dobrze znają też
Walsha z filmu
"Łowca androidów" Ridleya Scotta. Wcielił się w nim w typową dla siebie rolę twardego kapitana policji, który zmusza głównego bohatera do powrotu do swojego zawodu.
Mimo
udziału w grubo ponad 200 filmach i serialach Walsh przyznał w wywiadzie dla "The Hollywood Reporter" w 2017 roku, że
"Łowca androidów" pozostaje filmem, o który najczęściej jest pytany przez dziennikarzy i fanów.
Na skróty o filmie "Łowca androidów"